Usiadłam na chłodnych stopniach marmurowych schodów. Wzięłam kilka głębokich oddechów. Palce kurczowo zaciskałam na śnieżno-białej kartce papieru, na której widniał mój numer uczestnika. Czekałam cierpliwie kiedy usłyszę liczbę 2033. Obserwowałam ludzi, którzy tak jak ja przyjechali tu, by spełnić swoje marzenia.
Mijały godziny, a ja nadal siedziałam zapatrzona w otoczenie. Zaprzestałam tej czynności, gdy spostrzegłam, że obok mnie dosiadł się chłopak. Po chwili niekomfortowej ciszy zaczął:
- Tomlinson. Louis Tomlinson -przedstawił się w charakterystyczny sposób dla agenta 007.
- Amy Jerkins - odparłam obojętnie, powracając do poprzedniego zajęcia.
- Zdenerwowana? - zapytał.
- Nie, oczywiście, że nie - odpowiedziałam próbując przekonać bardziej siebie niż jego.
- Powodzenia - dodał obdarzając mnie uwodzicielskim uśmiechem.
- Co? - zapytałam zdezorientowana i odruchowo rozejrzałam się po pomieszczeniu. Chłopak wskazał na kartkę, którą trzymałam w prawej dłoni.
- Numer 2033 proszony na scenę - doszedł do mnie dźwięk wydobywający się z głośników. Moje ciśnienie momentalnie podskoczyło, płytki i miarowy oddech zamienił się na szybki i nieregularny. Miałam wrażenie, że moje serce zaraz wyskoczy. Dalej Amy, dasz radę powtarzałam sobie w myślach. Wstałam ze schodów i udałam się we wskazanym kierunku. Oślepiające światło raziło moje oczy. Ostatni raz spojrzałam w stronę kulis. Dostrzegam Louisa, który trzymał dwa kciuki w górę, starając się dodać mi otuchy. Po opowiedzeniu na podstawowe pytania z moich ust wybiegły pierwsze słowa piosenki We Are Never Getting Back Together - Taylor Swift.
- Mamo. Naprawdę wszystko w porządku - odpowiedziałam ku zmartwionej kobiecie, która za drugą stroną słuchawki wychodziła z siebie. - Nie martw się o mnie.
- Nie jest tak łatwo, nie czuć odpowiedzialności, za osiemnastolatkę podróżującą po całym świecie - zaśmiała się. Mimowolnie, na mojej twarzy zakwitł uśmiech. - Poza tym bardzo za tobą tęsknię. - dodała.
- Nim się obejrzysz wrócę do San Francisco -powiedziałam, nerwowo pstrykając palcami. Upiłam łyk wody, z plastikowej butelki.
- Numer 3879 proszony jest o wejście na scenę. - To jeszcz... O boże to ja!
- Mamo, przepraszam muszę kończyć - rzuciłam szybko, i nie oczekując na odpowiedź mamy przerwałam połączenie. - Życz mi powodzenia - wyszeptałam, ku głuchemu telefonowi.
Pospiesznie rzuciłam torbę z kolan, i w pośpiechu podeszłam pod czarne drzwi. Dotknęłam ręką gorącego od stresu czoła. Raz się żyje przeszło mi przez myśl.
- Zdenerwowana? - spytał mężczyzna ubrany w czarny garnitur, i pod ten sam kolor lakierki.
- Trochę - skłamałam, drapiąc się w tył głowy. Jeszcze raz pstryknęłam palcami, i weszłam na scenę. To uczucie jest... nie do opisania. Te wszystkie reflektory, wszelakie światła i oni. Czwórka jury, siedząca przede mną w "ławie sędziego".
- Dzień dobry. Jak Ci na imię? - spytała opalona, młoda kobieta, która czerpała łyk z białego kubka, oznaczonego mianem X - FACTOR, gdyż na środku śnieżnego szkła, nalepiona była taka nalepka.
- Emily Foster - odpowiedziałam szybko, patrząc tępo w monumentalnie wielką liczbę osób siedzących w drugim końcu sali.
- Ile masz lat? - wtrącił się bezwłosy mężczyzna, ubrany we fiołkową koszulę, uśmiechając się przyjaźnie.
- Szesnaście - wyjąkałam, sztampowo mrugając oczami.
- Co chcesz zaśpiewać? - stawiła pytanie ciemnowłosa siostra Minouge.
- Elton John - Your Song - wyrecytowałam, przechwytując drugą dłonią mikrofon. Muzyka zaczęła płynnie ogromnych głośników, a ja zaczęłam śpiewać.
Ja tak na wstępie chce ci przypomnieć, ze Ty kochaniutka masz jeszcze jednego bloga, takiego z czerwonym tłem,ja go pamiętam i czekam aż napiszesz tam rozdział :)
OdpowiedzUsuńOki, wiec zaczynasz kolejne opowiadanie i nawet nie próbuj mi przestać pisać na tamtym, który kocham!
Zapowiada się ciekawie. Czyżby w przesłuchaniu do XF byli też członkowie 1D? Jestem ciekawa co wykombinowałaś.
Buźźźźźka!
Znaczy wiesz, przyszli członkowie One Direction XDDDDDDDD
UsuńNie sądziłam, że znajdę jakąkolwiek chwilę na przeczytanie czegoś nowego, bo ostatnio nie mam czasu nawet na przejrzenie moich ulubionych blogów. Skończyłam jednak dzisiaj odrabiać lekcje trochę wcześniej, niż zakładałam, więc jestem tutaj, komentując prolog waszego nowego bloga :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy piszecie po kawałku każda, a może co rozdział, więc nie wiem czy zwracać się do obydwu, czy do jednej z was. Prolog krótki, z sensem, za dużo nie wiem co będzie się działo, aczkolwiek można wysunąć, że te dwie będą razem, a chłopcy razem i będą konkurować w X-Factorze. Kiedyś pamiętam, że miałam ochotę pisać coś takiego, o One Direction i jakimś girlsbandzie w XF, ale potem znalazłam sporo blogów i ochota mi przeszła. Tak czy siak będę czytać i przepraszam, jeśli nie będę komentowała regularnie, ostatnio kompletnie nie mam czasu na zabawę w blogi.
Pozdrawiam, Ms.Hopeless xx (truly-toxic)
Prolog krótki, lecz bardzo ciekawy i zostawiający po sobie wiele pytań! :) Nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam xx
P.S. Przepraszam, że komentarz taki krótki, ale jestem strasznie zalatana :C
Ciekawie. Będę czytała.
OdpowiedzUsuńProlog jest cudowny. Od razu się zakochałam. Nie mogę się już doczekać rozdziałów. Jestem tym bardzo podekscytowana. Zapowiada się świetna historia. Bohaterowie również są nieziemscy. Nie zapominając o autorkach, które mają ogromny talent. Cholera, powinnam brać u Was jakieś korki czy coś. Tak się chyba nie da nie? Ale zawsze można spróbować :)
OdpowiedzUsuńJesteście cudowne.
Pozdrawiam i życzę weny ;*
Super :) a to dopiero prolog ♥
OdpowiedzUsuńWeny xoxoxo
@DirectionerxOla
to już nie mogę się doczkeać :)
OdpowiedzUsuńStop! Stop! Stop! Ja wiem, że dodałyście jakiś czas temu pierwszy rozdział, ale nie wybaczę sobie tego jak nie skomentuję prologu! Od razu zacznę od przeprosin, ale nie było mnie w zeszły weekend w domu, Merit jedynie sobie czyta, ale nigdy nic nie komentuje, więc ten obowiązek spada na mnie, a że w szkole mam dosłowny zapierdzel, to w tygodniu nie miałam jak się tym zająć i dopiero dzisiaj po wstaniu udało mi się nadrobić blogi, no i teraz komentuję! Prolog od razu mnie zaciekawił, sama nie wiem, która z dziewczyn bardziej mnie zaintrygowała, ale już mnie wciągnęło no, więc co mogę dalej powiedzieć? Lecę czytać pierwszy rozdział, jeszcze raz przepraszam za to spóźnienie i spodziewajcie się zaraz drugiego komentarza, wydaje mi się, że już nieco dłuższego no i pod rozdziałem! :)) x
OdpowiedzUsuńGdybyś chciała zwiastun to zapraszam na: http://zwiastuny-na-blogaaa.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń